Cechy charakterystyczne dla osób z syndromem DDA – c.d.
Cechy charakterystyczne dla osób z syndromem DDA – c.d.
1. Lęk przed utratą kontroli
– Staram się nie reagować zbyt emocjonalnie.
– Lubię, kiedy wszystko jest na swoim miejscu.
– Czuję się zaniepokojony, kiedy mam świadomość, że nie panuję nad wszystkim.
– Czułbym się znacznie lepiej, gdybym miał większy wpływ na to, co się dzieje.
– Ktoś w mojej rodzinie nie panował nad sobą.
– W mojej rodzinie miała miejsce przemoc fizyczna.
– W mojej rodzinie chaos wybuchał zupełnie niespodziewanie.
2. Lęk przed uczuciami
– Trudno mi wyrażać uczucia.
– Często nie jestem świadom swoich uczuć.
– Czasami myślę, że uczucia są wyłącznie ciężarem.
– Przeraża mnie, czego mógłbym się dowiedzieć, gdybym pozwolił sobie na jakiekolwiek uczucia.
– W mojej rodzinie nie należało wyrażać uczuć, takich jak: wina, skrucha, wstyd, lęk, radość, ból, miłość, złość, smutek.
3. Lęk przed konfliktem
– Jeśli pojawia się konflikt, staram się rozładować sytuację.
– Uważam, że konflikty są czymś złym i prowadzą do przemocy.
– Za wszelką cenę staram się uniknąć konfliktu, dostosowuję się, zmieniam plany.
– Konflikt w mojej rodzinie oznaczał przemoc.
– Konflikt oznaczał, że ktoś się na kogoś wydzierał.
– W mojej rodzinie konflikt oznaczał, że ktoś mógł mnie opuścić fizycznie lub emocjonalnie.
4. Nadmiernie rozwinięte poczucie odpowiedzialności
– Mam skłonność do poczucia odpowiedzialności za wszystko.
– Jeżeli trzeba wykonać jakąś dodatkową pracę, zgłaszam się na ochotnika.
– Trudno mi odmówić, kiedy ktoś prosi mnie o pomoc.
– Pomagałem wszystkim i troszczyłem się o wszystko w mojej rodzinie.
– W mojej rodzinie chwalono mnie, gdy zachowywałem się jak dorosły.
– To ja w mojej rodzinie fizycznie i emocjonalnie troszczyłem się o mojego ojca/matkę.
5. Poczucie winy
– Czuję się winny za odczuwanie jakichkolwiek własnych potrzeb.
– Często czuję się winny za bycie ciężarem dla innych.
– Ciągle za wszystko przepraszam.
– Przepraszam za rzeczy, które nie wymagają przeprosin.
– W mojej rodzinie ktoś zawsze był obwiniany.
– W mojej rodzinie to właśnie mnie obciążano odpowiedzialnością za rzeczy, za które nie powinienem odpowiadać.
– W mojej rodzinie brałem na siebie winę za to, czego nie popełniłem, po to jedynie, by zakończyć kłótnię.
6. Niezdolność do odprężenia się oraz do spontanicznej zabawy
– Zabawa jest dla mnie trudnym zadaniem.
– Kiedy ludzie śmieją się zbyt głośno, zaczynam odczuwać niepokój.
– W znacznej mierze jestem samotnikiem.
– Mam skłonność, by nie śmiać się bez uprzedniego sprawdzenia, czy inni też się śmieją.
– W mojej rodzinie głośny śmiech oznaczał, że sprawy wymykają się spod kontroli.
– W mojej rodzinie, kiedy tylko się odprężyłem, zawsze zdarzało się coś złego.
– W mojej rodzinie zabawa zawsze oznaczała picie.
7. Ostra, bezlitosna samokrytyka
– Jestem dla siebie najsurowszym krytykiem.
– Zbyt szybko się osądzam.
– Jestem swoim najgorszym wrogiem.
– W mojej rodzinie nigdy niczego nie robiłem dobrze.
– Naturalną reakcją na problemy w mojej rodzinie było obwinianie, ciche dni i odrzucenie.
– W mojej rodzinie za każdy błąd ponosiło się straszne konsekwencje.
8. Życie w świecie zaprzeczeń
– Nie stosuję żadnych zaprzeczeń.
– Kiedy czuję się zagrożony, przyjmuję pozycję obronną.
– Czasem wolę skłamać, niż przyznać się do popełnionego błędu.
– W mojej rodzinie nikt nie przyznawał się do tego, że ma jakieś problemy.
– W mojej rodzinie nigdy nie wiedziałem, czego ode mnie chcą.
– W mojej rodzinie wszyscy staraliśmy się unikać zajmowania się naszymi problemami.
9. Pozostawanie w roli ofiary
– Często czuję się bezradny.
– Mam wrażenie, że cokolwiek bym nie zrobił, niczego to nie zmieni.
– Zawsze sprzątną mi sprzed nosa to, czego potrzebuję.
– W mojej rodzinie miała miejsce przemoc fizyczna.
– W mojej rodzinie na porządku dziennym były wrzaski, krzyki, wzajemne obwinianie.
– W mojej rodzinie miało miejsce wykorzystanie seksualne.
10. Zachowania kompulsywne
– Mam nałogowy (obsesyjny) stosunek do: punktualności, seksu, schludności, jedzenia, alkoholu, pracy, robienia zakupów, korzystania z podręczników autoterapeutycznych, gromadzenia majątku, hazardu, praktyk religijnych.
11. Tendencja do mylenia miłości z litością
– Przyciągają mnie ludzie, którym mogę pomóc lub których mogę wyleczyć.
– Mam skłonność do nawiązywania bliższych znajomości z osobami, które zostały zranione lub są trudno dostępne.
– Największą bliskość odczuwam wówczas, gdy komuś pomagam.
– W mojej rodzinie zawsze ktoś miał kłopoty.
– W mojej rodzinie byłem dla wszystkich powiernikiem.
– W mojej rodzinie być blisko kogoś oznaczało pomagać mu.
12. Lęk przed porzuceniem
– Odejście jest dla mnie niezwykle trudne.
– Nienawidzę mówić: „żegnaj”.
– Pozostawałem w bliskich związkach o wiele za długo, niż powinienem.
– Kiedy ktoś bliski wyjeżdża, boję się, że nigdy więcej go nie zobaczę.
– W mojej rodzinie ojciec/matka odeszli prawie bez słowa.
– Członkowie mojej rodziny pojawiali się i znikali bez specjalnego uprzedzenia, a ja musiałem się jakoś dostosowywać.
– W mojej rodzinie byłem pozostawiony sam sobie.
13. Myślenie kategoriami „białe” lub „czarne”
– Gdy staję wobec jakiegoś problemu, trudno mi wymyślić więcej niż jedno rozwiązanie.
– Mam skłonność do myślenia w kategoriach dobro-zło.
– Zawsze wydaje mi się, że tylko jedna odpowiedź jest prawidłowa.
– Jeżeli ty masz rację, to ja na pewno się mylę.
– Życie w mojej rodzinie było albo martwą ciszą, albo piekielnym sztormem.
– W mojej rodzinie stale posługiwaliśmy się takimi terminami, jak: „zawsze”, „nigdy”, „bezwzględnie”, „całkowicie”.
14. Zalegający żal
– Staram się unikać mówienia o swojej rodzinie.
– Często myślę: „Przeszłość jest już zamknięta, nie warto się nią zajmować”.
– Tak bardzo próbuję nie myśleć o przeszłości, a ona wciąż mnie prześladuje.
– Pamiętam, jak mówiono mi: „Nie denerwuj się”.
– W mojej rodzinie smutek był zabroniony.
– W mojej rodzinie smutek był uważany za przejaw słabości.
– Kiedy opowiadam historię o mojej przeszłości, mam tendencję do odcinania się od swoich uczuć.
15. Zdolność przetrwania
– Często czuję się jak bojownik, któremu udało się przetrwać.
– Często mam wrażenie, że po tym, co przetrwałem w dzieciństwie, dam sobie radę z każdą sprawą.
– W mojej rodzinie wróg był w domu.
– Przetrwanie umożliwiła mi moja niezależność.
– Nauczyłem się, że nie mogę na nikim polegać.
– Pomimo moich gorących modlitw, nikt w mojej rodzinie nie przyszedł mi z pomocą.
Dorosłe Dzieci Alkoholików radzą sobie w życiu bardzo różnie i na pewno nie jest to grupa jednorodna.
Cześć z nich powiela wzorce rodzinne i, kontynuując tradycję rodzinną, sama tworzy dysfunkcjonalne rodziny, w których alkohol staje się sposobem na życie oraz lekiem pozwalającym zapomnieć o niskim poczuciu własnej wartości i trudnościach w relacjach z innymi. Wpisują się tym w powtarzającą się historię rodzinną, a patologia zwiększa się i potęguje z każdym pokoleniem.
Syndrom DDA często bywa wymówką wyjaśniającą nieporadność życiową i pozwalającą unikać odpowiedzialności za własne życie oraz ciągle obwiniać za niepowodzenia rodziców. W skrajnych przypadkach mocno dorosłe, samo już pijące nałogowo dziecko pozostaje na utrzymaniu starego rodzica i staje się agresywne, wymuszając pieniądze na alkohol i utrzymanie.
Część osób DDA – zwłaszcza ci, którym udało się odejść z domu rodzinnego i rozpocząć dorosłe życie na własny rachunek – trafia na terapię z powodów na przykład: przemęczenia, nieradzenia sobie w relacjach oraz z własnymi emocjami, rozpadu kolejnego związku czy depresji.
Leczenie psychoterapeutyczne tych osób jest możliwe i skuteczne. W terapii indywidualnej, razem z terapeutą, trzeba przyjrzeć się dzieciństwu, ponownie przeżyć uczucia z przeszłości, przepracować traumy oraz rozliczyć się ze sprawcami nieszczęść dzieciństwa.
Czasem potrzebne jest wsparcie farmakologiczne.
Po terapii uwalniającej z problemów dzieciństwa osoby funkcjonują dobrze i potrafią nawiązywać oraz utrzymać związki partnerskie. Część z nich charakteryzuje swoiste „uczulenie” na osoby pijące i duża ostrożność w kontakcie z nimi oraz rygorystyczny – czasem nadmiernie – stosunek do używania alkoholu przez nie i przez bliskich im osoby.
Nie każdy dorosły pochodzący z rodziny alkoholowej ma DDA.
W licznych badaniach psychologicznych, przeprowadzanych na różnych grupach dorosłych dzieci alkoholików, okazało się, że część tych osób bardzo dobrze radzi sobie w życiu. Nierzadko odnoszą sukcesy – pracują na wysokich stanowiskach, sumiennie wykonują swoje obowiązki i dobrze funkcjonują w sytuacji stresu.
Chętnie podejmują nowe wyzwania, dbając o potwierdzenie swoich kompetencji, oraz uczą się nowych rzeczy. Nawiązują stałe związki. Historia dzieciństwa nie musi determinować przyszłości.
Badania pokazują uwarunkowania rodzinne radzących sobie w życiu dorosłych dzieci alkoholików. Wśród czynników znaczących są:
– poziom patologii systemu rodzinnego – lepiej radzą sobie dzieci alkoholików z rodzin, w których pił tylko jeden z rodziców,
– brak nadużyć seksualnych ze strony pijącego rodzica,
– obecność w życiu dziecka opiekuńczej i troskliwej osoby z dalszej rodziny – dobra babcia, ciotka lub niania.
Lidia Jaroch
Biblografia :
1.ARENDARCZYK Anna Maria : „Miłość Ci wszystko wybaczy”? : uzależniona miłość w oparach alkoholu // W: „Kocha się raz?” : miłość w relacjach partnerskich i rodzinnych / red. nauk. Wojciech Muszyński. – Toruń : Wydawnictwo Adam Marszałek ; Olsztyn : Katedra Socjologii Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, 2009. – S. 210-222
2.ROBINSON BRYAN E. : Pomoc psychologiczna dla dzieci alkoholików / przedm. MIgs Woodside. – Warszawa : Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, 1998. – S. 173-175 : Identyfikacja dorosłych dzieci alkoholików, które pracują z dziećmi i młodzieżą ; S. 176-179 : Cechy charakterystyczne dorosłych dzieci alkoholików