Dobrego czasu w nadchodzące Boże Narodzenie
Specjalista: Lidia Jaroch
„Dopóki nie uczynisz nieświadomego – świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem.”
C.G.Jung
Słucham, czytam, i obserwuję ludzi przygotowujących się do świąt Bożego Narodzenia. Jak co roku, widzę „ totalne szaleństwa” w sklepach. Jak co roku widzę zabiegane (głównie panie) kupujące produkty, aby uszykować przysmaki na stół wigilijny. Patrzę na twarze ludzi. I mimo tego, że zbliżają się jedne z piękniejszych dni, nie widzę radości. Raczej troskę, skupienie i pośpiech. Wszechobecny pośpiech.
Mam wrażenie, że nasze życie mocno przyspieszyło. Mimo że w porównaniu do lat 90-tych i tak jest łatwiej. Wtedy jeszcze trzeba było mocno się natrudzić, żeby stół i prezenty pod choinkę były wymarzon. Dzisiaj wszystkiego jest w bród. Jeśli finanse pozwolą, to bez większego wysiłku można dostać wszystko co tylko się chce. A mimo to gnamy bez opamiętania. Do czego i gdzie? To jest dla mnie zagadka.
Mimo ogólnej dostępności produktów wszelakich, ludzie głównie biegają, jeżdżą i znowu biegają, w poszukiwaniu tego czegoś, czego choćby nie wiem jak przyspieszyli nie znajdą. Tym bardziej w narzuconym sobie wirze czasowym. Spytałam sama siebie czego mi brakuje, żeby święta były takie same, a jednak inne niż te poprzednie? Czy potrzebuje jakiś niezwykłości? A może czegoś zupełnie innego?
Czekałam, bo moja podświadomość, jedynie obracała się w utartych ścieżkach myślowych i schematach działania. Podpowiada mi to co dobrze wiedziałam: „umyj okna, wyczyść dom, zrób zakupy, przygotuj, naszykuj, działaj……..a wszyscy włącznie z Tobą będą zadowoleni”
A ja chciałam inaczej. Chciałam czegoś nowego. Czegoś co przełamało by schemat i pozwoliło nieco spokojniej przeżyć ten szlachetny czas. Niby tak samo, a jednak inaczej.
Po 3-ch dniach podświadomość odpuściła swoje “ataki”. Dała dojść do głosu intuicji, a ta sprowadziła na mnie NATCHNIENIE. Nie, nie będę Wam opisywać co moje natchnienie mi podpowiedziało. Niech każdy z Was znajdzie swoje rozwiązania, po tym jak go natchnienie nawiedzi. Przybliżę jedynie, czym to natchnienie jest
Natchnienie to chwila, w której znajdujemy dostęp do ukrytego wewnętrznego ja i odsłaniamy je. Natchnienie przychodzi, kiedy coś w świecie zewnętrznym zapala w nas iskrę i daje początek błyskom w naszym ja.
Ta chwila przypomina, że wszystkie odpowiedzi są w NAS i że to my sami jesteśmy najmądrzejszym wiedźminem czy wiedźmą na calutkim świecie.
Przypominam, że wiedźma czy wiedźmin, to człowiek który WIE, a nie jakaś rozczochrana osoba, z haczykowatym nosem, mieszkająca w chatce na kurzej nóżce
Często łatwo przegapić te momenty, gdy pojawia się natchnienie. Jest tak dopóki nie nauczymy się naprawdę wsłuchiwać w wewnętrzne sygnały. Aż nie pozwolim dotrzeć im do świadomości.
Kiedy zaczynamy szanować naszą wewnętrzną wiedzę, łatwiej nam zauważyć chwile natchnienia. Te, które często potrafią wiele potrafi odmienić życie
Spędzanie czasu na łonie przyrody może się stać fantastycznym źródłem natchnienia. Natura kryje energię, która umożliwia kontakt z najgłębszymi sferami samego siebie. Henry David Thoreau, amerykański pisarz i filozof spędził samotnie dwa lata w lesie, odnajdując więź z naturą i mądrość wewnętrzną. To tam napisał najbardziej natchnione dzieła, z których większość zawiera wieczystą mądrość aktualną i prawdziwą i dzisiaj. Choćby to:
“Ludzie gromadzą skarby, które zostaną pożarte przez mole albo rdzę lub ukradzione przez złodziei. Prowadzą życie głupców, o czym się przekonają, gdy dobrną do końca, a może wcześniej”
Thoreau odkrył, że wszystkie odpowiedzi znajdują się w nim. Kolejny cytat
„Twoje odpowiedzi są w tobie. Popływaj w oceanie, wejdź na drzewo, zdobądź jakiś szczyt lub po prostu wybierz się na długi spacer do lasu. Zrób coś fascynującego, co pozwoli ci się zestroić z rytmem przyrody i ujawnić wrodzone instynkty.”
Innym równie rewelacyjnym źródłem natchnienia jest sztuka. Piękna poezja czy proza często otwierają dostęp do serca i duszy. Pozwalają ujawnić się wrodzonej wiedzy. Wspaniały utwór muzyczny lub obraz, też potrafią rozniecić w nas tą iskrę, która może rozniecić „pożar” nowych doznań . Każde arcydzieło powstało w chwili natchnienia i jest zdolne wzbudzić i w Was, Wasze i tylko Wasze natchnienie
Takich natchnień, nie tylko na okres świąteczny, życzę z całego serca.
RADOSNYCH, RODZINNYCH, SPOKOJNYCH ŚWIĄT DLA WSZYSTKICH
Niech natchnienie będzie z Wami