Koniec i początek roku
Specjalista: Lidia Jaroch
Zazwyczaj przełom starego i nowego roku obfituje w noworoczne postanowienia. Wielu z nas uważa, że nadchodzący rok jest zupełnie nową, czystą karta, na której będzie można zapisać ciąg dalszy swojego życia. Często w tym okresie dostaję wiele życzeń, w których czytała: “życzę Ci spełnienia noworocznych postanowień”.
Zastanawiając się „odkryłam”, że ja nigdy takich postanowień na Nowy Rok nie miałam. Może dlatego, że zawsze było tyle różnych prac do zakończenia, że o nowych już nie miałam ochoty, ani siły myśleć? A może dlatego, że jak typowe dziecko wiosny, budzę się do życia z nadejściem większej ilości promieni słonecznych i dopiero wtedy zaczynam snuć plany?
Mogłabym tak gdybać jeszcze czas jakiś. Ale to nie zmieni faktu, że tradycyjnie postanowienia noworoczne lubimy sobie stawiać. W związku z czym postaram się nieco ułatwić Wam to zadanie i podpowiedzieć jak można takie życzenia “wprawić w ruch” czyli sprawić, aby się one spełniły.
Zasada nr 1: Znajdź czas na przemyślenia i opracuj plan działania
Większość ludzi wymyśla swoje postanowienia noworoczne w 15 minut (oby w 15, a nie w 5 min). A później się dziwią, że nic z nich nie wyszło.
Jeśli w 15 minut obmyśliliście wszystkie postanowienia noworoczne znaczy to pewnie, że co roku macie je takie same, albo niewiele zmienione. Czyżby do tej pory nie udało Wam się spełnić, żadnych z nich? Jeśli tak, to prawdopodobnie niewiele wam zależy na ich realizacji.
Pytanie brzmi po co je w ogóle składać? Bo tak każe tradycja? Tradycji nie obchodzi specjalnie czy je złożycie czy nie. Za to Wasze mózgi zanotują, że coś im „zadaliście” i co chwilkę będą Wam przypominał, że jest praca do wykonania. A jak nie będziecie jej realizować, to one będą wzbudzać w Was frustracje i poczucie winy. Nie opłaca się więc podejmować zobowiązań bez pokrycia, bo Wasze mózgi Was „zamęczą”, a ‚sumienia “zadręczą”.
Jeśli macie wielka ochotę na spełnienie noworocznych postanowień opracujcie dobry plan działania. Wymaga to co prawda czasu. 15 minut raczej nie wystarczy.
Taki plan działania będzie dla Was drogowskazem do osiągnięcia zamierzonego celu. Należy go oprzeć na głębokiej analizie siebie, swoich pragnień i możliwości. Mówiąc w skrócie na zastanowieniu się co tak naprawdę chcecie osiągnąć w nadchodzącym roku. I w oparciu o co? O jakie swoje własne możliwości?
Jeśli nie mam matury, nie będę planować podjęcia studiów, prawda? okazuje się, że nie dla wszystkich. Stawianie sobie nierealnych celów jest tzw. “pobożnym życzeniem”. Niemniej jednak wielu tak właśnie robi.
Znam i takich ludzi, którzy za punkt honoru przyjęli sobie, że w nadchodzącym roku wypracują zmianę swojego życia o 180%. Nie dało się. Co było do przewidzenia. A skoto tak, to po co stawiać sobie takie cele? Przynoszą one jedynie frustracje i myślenie o sobie “ja nieudacznik”.
Zostawcie sobie tylko te postanowienia noworoczne, które chcielibyście osiągnąć całym swoim sercem. I które poparte będą realnymi przesłankami. Lepiej mieć tylko kilka celów i je zrealizować, niż kilkanaście i żadnego nie spełnić. Pisze o tym bo kiedyś też postawiłam sobie cel, który zrealizowałam dopiero po kilku latach.
Zasada nr 2: Listę swoich postanowień wizualizuj poprzez obrazy.
Człowiek jest tak skonstruowany, że bardziej przemawiają do niego obrazy i kolory niż zwykła lista. Z obrazkami powiążecie swoje emocje. Potem, za każdym razem jak na nie spojrzycie, to sobie przypomnicie dlaczego osiągnięcie tego celu jest dla Was ważne.
Jak taką listę zrobić? Najprościej na świecie. Wszystkie swoje postanowienia noworoczne narysujcie lub znajdźcie grafikę, która będzie je przedstawiała. Obrazy poprzyklejajcie na miejscach do których udajecie się najczęściej - np. drzwi od lodówki.
Zasada nr 3: Urealnij postanowienia noworoczne
Tak jak pisałam już wcześniej. Każde postanowienie musi być oparte na realiach. I własnych,uczciwie ocenionych możliwościach.
Zasada nr 4: Ustal priorytety
Pośród wszystkich postanowień noworocznych wybierzcie te cele, które są dla Was najważniejsze i od nich zacznijcie. Najlepiej wybierać dwa, na których chce się w danym miesiącu czy kwartale skupić.
Zasada nr 5: Zacznij realizować cele stopniowo
Wielu z Was chce realizować swoje cele globalnie czyli wszystkie razem. Jak się odchudzamy, to planujemy i chodzenie na siłownie, i basen. Przy „okazji” i zmianę żywienia, i jeszcze chodzenie spać każdego dnia o wyznaczonej godzinie, A na dokładkę nauczenie się biegle języka obcego. Brzmi znajomo? Od razu mówię - tak się nie da. Też bym chciała wszystko zrobić naraz i mieć z głowy wiele celów. Ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. I to o te “szczegóły” najczęściej rozbija się realizacja naszych planów. Pomyślcie ile razy zwykłe zaburzenie rytmu dobowego, albo dodatkowa praca zburzyła wszystkie postanowienia. Zawsze powtarzam „małą łyżeczka najesz się może wolniej, ale poczujesz smak i zapach potrawy, a jedząc chochlą można się jedynie zadławić”
Zasada nr 6: Nie działaj sam/sama
Poszukaj “partnera w pracy”. Osobę, która wyznaczyła sobie taki sam lub bardzo podobny cel do realizacji. Wy chcecie chodzić na basen, żeby schudnąć. Może ktoś z Waszego otoczenia też planuje częste pływanie. Np. żeby wzmocnić mięśnie kręgosłupa? Razem będzie raźniej. A jednocześnie będziecie się wspólnie motywować.
Zasada nr 7 Zadeklaruj jak największej ilości osób swoje postanowienia noworoczne
Może być tak, że sami zapomnicie o realizacji swoich postanowień. Właśnie dlatego warto o nich opowiedzieć. Wasi znajomi skutecznie Wam o nich przypomną .
A na koniec mam dla Was dobrą wiadomość.
Jeśli dotrwaliście do końca moich “zaleceń” to gratuluje. Oznacza to tylko jedno - zależy Wam na spełnieniu swoich noworocznych postanowień :)
Wszystkim bez wyjątku życzę, abyście w Nowym Roku zrealizowali wszystko co sobie postanowicie. Życzę Wam spełnienia marzeń - tych malutkich i tych wielkich. Aby postanowienia noworoczne okazały się możliwe do spełnienia, by nigdy nikt przy ich realizacji „nie podstawił Wam nogi”. I aby nie była to też Wasza noga, w która się zaplączecie ;)
Do zobaczenia w nowym , lepszym 2024 roku Kochani
