Efekt Motyla

W tym tygodniu w naszym alfabecie gości litera „E” , która zapoczątkuje opis zjawiska zwanego „Efektem motyla”

„Efekt Motyla to sytuacja w której trzepot skrzydeł motyla w Ohio po trzech dniach może powodować burzę piaskową w Teksasie…”

Naukowcy starają się opracować wzory pozwalające przewidzieć skutki naszych decyzji.
Cyt. za autorem -odkrywcy.pl „Twórcą teorii powszechnie znanej jako „efekt motyla” jest Edward Lorenz. Był on matematykiem pracującym na MIT. Jego specjalnością było zastosowywanie algorytmów matematycznych w meteorologii.

Efekt motyla możemy zaobserwować i w naszych domach. Aby przeprowadzić proste doświadczenie, wystarczy wziąć kalkulator oraz włączyć program Microsoft Excel. W arkuszu kalkulacyjnym na naszym komputerze ustawmy przybliżenie liczb np. do 30 miejsca po przecinku. Następnie na obu narzędziach spróbujmy obliczyć jakieś dość skomplikowane wyrażenie. Okaże się, że na obu urządzeniach otrzymamy różne wyniki. Mała różnica w przybliżeniach ma więc bardzo duży wpływ na wynik końcowy. „

Polecamy też film „Efekt motyla” https://www.youtube.com/watch?v=PCgRlcdVkdU , w którym zobaczycie jak młody chłopak nie może poradzić sobie z bolesnymi wspomnieniami z dzieciństwa. Walcząc z nimi odkrywa, że posiadł zdolność przenoszenia się we własną przeszłość. Może wtedy na powrót ‚zamieszkiwać’ w swoim dziecinnym ciele. W ten sposób ma możliwość zmiany własnej historii. Wkrótce przekona się, że każda zmiana w przeszłości wpływa na jego przyszłość…

Czy ta króciutka zajawka filmu z czymś się Wam nie kojarzy?

Jak wielu z Was marzyło, aby zmienić swoja przeszłość?, bo wtedy wszystko potoczyło by się inaczej, byli byśmy, mądrzejsi, lepsi, ładniejsi, szczęśliwi, nie mieli byśmy syndromów, z którymi musimy się mierzyć każdego dnia?

Miejsce, w którym jesteśmy tu i teraz, co osiągnęliśmy, straciliśmy, a o czym tylko marzyliśmy – jest sumą decyzji, jakie podjęliśmy lub tych, które nie zrealizowaliśmy bo były dla nas zbyt trudne.

Czytając, słuchając wielu osób, którzy zastanawiają się co by było „gdyby” zawsze mam wrażenie, że chcieli by oni , aby efekt motyla był wszechobecny, i czynił „cuda” za nas, nie zdają sobie sprawy, że każda, nawet najmniejsza decyzja, ma swoje konsekwencje w przyszłości, nie podjecie jej również rodzi skutki, dla nas dla wszystkich z którymi mieliśmy i będziemy mieli kiedykolwiek kontakt, nawet tak krótki jak czas jednego trzepotu motylich skrzydeł.

Jak w związku z powyższym działać?, czy pracować nad sobą?, a może nic nie robić i tylko czekać co przyniesie nam los i ludzie?

Taki stan równowagi pomiędzy przyszłością, a przeszłością, każdy z nas musi wypracować sam.

Jeśli już ktoś zechce się obejrzeć to powinien zobaczyć uporządkowaną przeszłość, która nie ciąży, nie atakuje, nie narasta problemami w teraźniejszości, jest oswojona i współpracuje z przyszłością

Mając z praca nad sobą problem każdy z nas może sięgnąć po pomoc osób, które go poprowadzą, wesprą, pozwolą zrozumieć czy ma potencjał, który należy rozwijać, czy może ciągnie „wór wspomnień”, który należy jak najszybciej odstawić bo hamuje on przyszłość.

Mamy MOŻLIWOŚCI, ale w dalszym ciągu to każdy z nas musi być decyzję czy chce zmiany, czy woli „tuptać” w miejscu w którym rzucił go los, przypadek, działania innych na które nie mogliśmy, a może nie chcieliśmy, albo nie umieliśmy wpłynąć ?

Jeśli jesteście gotowi rozwinąć skrzydła i porządnie nimi zatrzepotać – przygotujcie się na zmiany i pamiętajcie, ze każda zmiana to zawsze WASZ nie wątpliwy rozwój, a w życiu chodzi o to, żeby rozwój trwał ciągle, od początków naszego życia, aż do jego kresu, po to by móc śmiało spoglądać w przyszłość bez oglądania się za siebie.

Zapraszamy tez -jak w każdy czwartek -na „pogaduchy” ze specjalistami, którzy w godzinach od 19.00-21.00 będą czekać na CZACIE platformy na Tych , którzy chcieli by „zatrzepotać skrzydłami” , ale nie wiedzą jak je ułożyć, aby mogły wynieść ich do lotu.

Lidia Jaroch