Słów kilka o przytulaniu

person Autor: Administrator comment Comment: 0 favorite Odsłon: 358

Specjalista:   Lidia Jaroch

Lato powoli się kończy. Choć czeka nas pewnie jeszcze trochę słonecznych dni, to wieczorami coraz częściej czuć już ukłucia chłodu.  Co robić w taki czas? Nie pozostaje nic innego jak pooglądać ciekawy program czy poczytać książkę. Albo przytulić się do kogoś w nadziei, że takie przytulanki ogrzeją serce i pokażą, że niezależnie od pory roku słońce jest też w nas.

Słów kilka o przytulaniu.

Dziś już umiem się przytulać, i czuje potrzebę bliskości. Ale wiele lat temu przytulanie kojarzyło mi się z czymś nie do końca przyjemnym. Takie zamknięcie w „klatce ramion” powodowało, że sztywniałam i czekałam na moment kiedy już będę mogła się z nich uwolnić. Miałam wrażenie, że zabiera się moją wolność.

Nigdy też nie lubiłam przytulać się do rodziców. Dlaczego? To pytanie nurtowało mnie przez lata. Aż do momentu kiedy na jednych z zajęć podczas studiów rozmawialiśmy o więzi emocjonalnej jaka rodzi się pomiędzy rodzicami, a dziećmi zaraz po urodzeniu. Mnie tej więzi pozbawiono. Nie specjalnie. Nie dlatego, że matka mnie odrzuciła. Jednak zaraz po urodzeniu umieszczono mnie na kilka dni w namiocie tlenowym (w tamych latach o inkubatorach jeszcze w Polsce nie słyszano).

Te kilka dni spędziłam w samotności bez dotyku matki. Jedyny dotyk to były ręce pielęgniarki wstrzykującej penicylinę, czy lekarza osłuchującego czy zapalenie płuc z którym się urodziłam ustępuje czy też nie. To sprawiło, że dotyk przestał mi być potrzebny. Wręcz się go bałam. Podświadomość która opierała się na moich najwcześniejszych doświadczeniach podpowiadała, że nie jest on czymś przyjemnym.

Do pewnego czasu tak właśnie czułam. Niby się przytulałam, ale dla mnie to było sztuczne i nie prawdziwe. Takie „coś’ co do niczego nikomu nie jest potrzebne. Ale skoro wszyscy tak robili i jeszcze zachwalali jakie to przyjemne, to i ja próbowałam. Niestety bez skutku. Niczego przyjemnego w tym nie widziałam i nie czułam.

I pewnie tak by zostało na stałe. Ale urodziłam córkę i to ona mnie odblokowała. Przytulanie jej stało się dla mnie najcudniejszym doznaniem jakie może być na świecie. Do dzisiaj słyszę w głowie słowa mojej małej córeczki: „mama utul, utul, utul”. Ona wręcz domagała się przytulenia. Po takich 10 - 15 minutach schowania się "we mnie” odchodziła z uśmiechem na buziaku i wracała do zabawy z dziećmi lub do czegoś, czym zajmowała się samodzielnie.

Zaczęłam w związku ze swoimi doświadczeniami zgłębiać jak przytulanie działa na psychikę człowieka. Co daje nam takiego dobrego kiedy zaczynami tulić się do kogoś lub tulić samemu. Podzielę się z Wami moim „odkryciem”, A właściwie odkryciem naukowców zajmujących się tym aspektem naszego życia

Bliskość to podstawowa ludzka potrzeba. Ważniejsza nawet od potrzeby zaspokojenia głodu. Co w zasadzie mówi wszystko o jej sile i randze

Od dawna wiadomo, że nieprzytulane dzieci cierpią na tzw „chorobę sierocą”. Dzisiaj powstają fundacje, stowarzyszenia, zrzeszające ludzi, którzy chodzą do Domów Dziecka żeby przytulać maluszki. Aby dać im chociaż namiastkę matczynej czy ojcowskiej miłości.

Badania naukowców wielu dziedzin udowadniają, że przytulanie jest zdrowe. I to tak zdrowe jak tylko zdrowym być może

Matt Hertenstein, psycholog z Uniwersytetu DePauw w Indianie, udowodnił, że poprzez dotyk można wyrazić i okazać osiem różnych stanów emocjonalnych. To między innymi radość czy wsparcie. Dotykamy kogoś na przykład, gdy mu gratulujemy, albo chcemy go pocieszyć. Przede wszystkim dajemy jednak wyraz naszemu psychicznemu przywiązaniu. Przytulanie działa kojąco. Jest dowodem, że między dwojgiem ludzi zawiązała się prawdziwa więź.

5+ 1 najważniejszych korzyści jakie możesz zyskać z przytulania.


Korzyść 1: Możesz poczuć poprawę własnego samopoczucia

Przytulanie uwalnia oksytocynę, która jest znana jako hormon dobrego samopoczucia. Na skutek uwalniania oksytocyny do mózgu ogólnie czujemy się szczęśliwsi. Przytulanie może również uwolnić endorfiny, dokładnie tak samo jak po np. wysiłku fizycznym czy zjedzeniu czekolady. Pewnie wielu z Was teraz zrozumie czemu w momentach stresu sięgamy po czekoladę. Ci, którzy uprawiają sport, uciekają w aktywność fizyczną.

Korzyść 2: Możesz poczuć się bardziej atrakcyjna/ny

W dorosłych parach, korzyścią z przytulania może być to, że zbliżamy się do swojego partnera fizycznie i psychicznie. Przytulanie w związku może nas doprowadzić do aktu seksualnego w czasie którego nasz organizm produkuje duże ilości dopaminy, hormonu seksualności i życiowej witalności. Przypomnę stare powiedzenie, które słyszałam od bardzo leciwych osób: „co dzień pokłóci noc pogodzi” Dzisiaj powiedziałabym: "co adrenalina zniszczy, dopamina odbuduje"

Korzyść 3: Przytulanie w zdecydowany sposób redukuje stres i reguluje ciśnienie krwi - nie tylko to które mierzymy ciśnieniomierzem

Przytulanie, całowanie, dotykanie (głaski), wyzwala oksytocynę. To już wiemy. A oksytocyna wywołuje reakcję chemiczną, która pomaga obniżyć ciśnienie krwi. W związku z tym zmniejsza się ryzyko chorób serca i maleje stres i niepokój.

Korzyść 4: Przytulanie zwiększa zaangażowanie w relacjach pomiędzy wszystkimi bez względu na wiek.

Mogłabym powiedzieć to sama. Ale zamiast tego mam dla Was pewien cytat: „Według dr Fran Walfish, lekarza i autorki książek, przytulanie jest zdrowe z powodu czynnika silnie emocjonalnego. Oksytocyna to neuropeptyd, który jest ściśle związany z porodem i karmieniem piersią. Działa tak, żeby matka przywiązała się uczuciowo do bezbronnego maleństwa. Tak samo jest z dorosłymi – dzięki przytulaniu relacje się pogłębiają, ludzie czują bliskość. Badania prowadzone przez Lane Strathearn, profesor pediatrii w Baylor College of Medicine, wskazują że kobiety które doświadczyły przemocy lub samotności nie są tak zaangażowanymi uczuciowo matkami, jak te które są przytulane przez mężczyzn.”

Korzyść 5: Przytulanie pomaga w lepszej komunikacji.

Według wielu psychologów, terapeutów, nieerotyczny, fizyczny dotyk ułatwia porozumiewanie się. Między innymi dlatego, że pomaga nam poczuć się zrozumianymi. A komunikacja jest właśnie środkiem, za pomocą którego przekazujemy zrozumienie i empatię drugiemu człowiekowi. Komunikacja niewerbalna jest również bardzo skutecznym sposobem przekazania każdemu swoich uczuć. Przytulanie jest sposobem na powiedzenie: „Rozumiem, co czujesz”, „Jestem z Tobą”.

Słowa w takim wypadku są niepotrzebne, mają też mniejszą moc niż czuły, serdeczny dotyk.

Przedstawiłam podstawowe korzyści jakie płyną z przytulania. Jednak do tego zawsze potrzebna jest druga osoba, która nie zawsze jest „dostępna”. Dlatego warto nauczyć się jak przytulić samego siebie, I to jest właśnie ten + 1 korzyść o jakiej wspominałam na początku.

Korzyść +1 JAK PRZYTULIĆ SAMEGO SIEBIE

Obejmij siebie ramionami i mocno serdecznie uściskaj tak jak sam chciałbyś/chciałabyś aby zrobiła to osoba druga. Nie puszczaj siebie od razu, daj sobie chwilę z samym sobą, przytul nie tylko swoje ciało, ale też swoje myśli, swoje serce i swoją duszę.

Przytulcie całą swoją istotę i dajcie sobie poczuć, że jesteś wsparciem dla samego siebie. Nawet jeśli nie wierzycie w takie samo przytulanie to ta cząsteczka w Was naprawdę w to wierzy i jest/będzie szczęśliwa, że dostała porcje czułości i akceptacji.

Na zakończenie dodam tylko, że czułość to jedna z naszych podstawowych potrzeb. Psycholodzy zalecają przytulać się często. Mimo tego trzeba pamiętać, aby nie przejawiać bliskości wobec każdej napotkanej na naszej drodze osoby. Nawet jeśli będziecie mieć bardzo dobre intencje, możecie zostać odebrani inaczej byście chcieli.

A jeśli potrzebujecie wsparcia w Waszej drodze do zdrowienia nie wahajcie się umówić z naszymi specjalistami.

Umów się na wizytę online

bannerMiddle2.jpg

Niedziela Poniedziałek Wtorek Środa Czwartek Piątek Sobota Styczeń Luty Marzec Kwiecień Maj Czerwiec Lipiec Sierpień Wrzesień Październik Listopad Grudzień

Rejestrowanie nowego konta

Masz już konto?
Zaloguj się Lub Resetuj hasło